sobota, 28 września 2013

Nalewka z owoców pigwowca, czyli pigwówka

Przepis został przeniesiony na nową stronę bloga smakiprowincji.com.

Kliknij tutaj, aby poznać przepis na nalewkę z owoców pigwowca, czyli pigwówkę.

pigwówka - Smaki Prowincji



nalewka z pigwy - przepis - Smaki Prowincji

46 komentarzy:

  1. Pyszna jest ta nalewka.Kiedys ja robilam ,a owoce wykorzystalam do ciasta:D Pozdrawiam:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł świetny, ale owoce z mojej nalewki po kilkakrotnym zalewaniu raczej już się nie nadadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ujmując autorce ani przepisowi... to nie jest pigwa tylko pigwowiec. Pigwa przypomina wyglądem gruszkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się ! To jest pigwowiec! Stąd wpis w komentarzu " krzew popularnie zwany pigwą " :) Pozdrawiam

      Usuń
    2. Najlepiej zmieszać owoce pigwy z pigwowcem - jest lepszy aromat.

      Usuń
    3. Ależ Ty Anonymous jesteś "mądry"Nie interesuje Cię przepis a najważniejsze , że możesz komuś "dosrać"

      Usuń
    4. Anonimowy ma rację tytuł brzmi "nalewka z pigwy..." a na zdjęciu owoce pigwowca a nie pigwy, również autorka zgadzając się błądzi pisząc "krzew popularnie zwany pigwą"!. Publikując coś bierzesz na siebie odpowiedzialność za błędy dlatego nie należy się obrażać na prostujących je.

      Usuń
  4. Koleżanko Renato ten krzew to jest pigwowiec japoński a pigwa to jest pigwa. To tak jak grzyba goryczaka żółciowego się nazywa szatanem. Co jest kompletnym absurdem goryczak NIE JEST trujący.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem już po pierwszym zasypaniu. Mam pytanie odnoście kolejnego nastawu.

    W przepisie jest napisane "Pozostałe w słoju owoce można jeszcze raz zasypać cukrem i dolać wódki."

    Czy cukier i wódkę dodajemy równocześnie? Czy postępujemy tak jak za pierwszym razem czyli najpierw cukier, 2 tygodnie i dopiero alkohol?

    Dodatkowo mam jeszcze jedno pytanie czy powstała nalewka nie jest za słaba? Próbowaliście robić ją na bazie spirytusu bądź mieszanki wódka spirytus?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, po raz kolejny równocześnie dodaję wódkę i cukier. Dłużej czekam na efekty, ale mam już zapas zlanej wódki, więc zupełnie mi to nie przeszkadza . Co do mocy trunku. Zalecałabym poddać nalewkę ocenie organoleptycznej . Jeśli po zlaniu stwierdzimy, że jest zbyt słaba, należy wzmocnić ją szklanką spirytusu i znów odstawić na jakieś dwa tygodnie. Tym razem już w butelkach. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź.

      Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą. Czy po zasypaniu owoców cukrem nie popsują się one po odstawieniu aż na 2 tygodnie bez alkoholu i nie wyjdzie nam winko pigwowe?

      Usuń
  6. NO WŁAŚNIE, JA ZASYPAŁAM OWOCE CUKREM (JUTRO MIJA 2 TYG) I MAM WRAŻENIE JAKBY COŚ SFERMENTOWAŁO. ZAPACH JEST DZIWNY, ALE W SMAKU JEST OK.PROSZĘ O PODPOWIEDŹ-BYĆ MOŻE COŚ ŹLE ZROBIŁAM :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie obawiajcie się! Zasypane cukrem owoce nie zepsują się. jeśli nawet rozpocznie się proces fermentacji, to dobrze. Stare przepisy mówią, że należy doprowadzić do takiego stanu. Fermentacja ma wzmocnić i uszlachetnić smak. Jeśli owoce stoją z cukrem dwa tygodnie proszę koniecznie zalać je alkoholem. Ponieważ w tym roku pigwa jest bardzo soczysta, tym którzy lubią mocniejsze trunki radzę od razu dodać wódkę i spirytus. Ja daję szklankę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Warto dodać do nalewu kawałek ; anyżu gwieździstego i imbiru w korzeniu z umiarem /wanilie też pigwowiec lubi/
    /-/ nalewkowy dziadek

    OdpowiedzUsuń
  10. to jest pigwa, Cydonia,, ma różne kształty, pigwowiec ma malutkie jabłuszka

    OdpowiedzUsuń
  11. a, nie, to jednak pigwowiec, pigwa ma białe kwiatki

    OdpowiedzUsuń
  12. Własnie zaczynam robić

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie zaczynamy robić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ludzie... Zastanawiacie się czy to pigwa czy pigwowiec. Co to za różnica? I tak każdy wie o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Co zrobić jeśli moja nalewka z pigwy jest gorzka ? Proszę o pomoc ; ))

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja obraną pigwę przecieram na grubych oczkach w elektrycznej maszynce do robienia surówek.Czekam, aż zacznie fermentować.Odcedzam sok. Z soku i spirytusu robię zaczyn 70%. Dodaję 1/4 startej pigwy. Czekam 2 miesiące i potem przecedzam przez lnianą ściereczkę. 3/4 pozostałej przetartej pigwy zalewam syropem - 1/2 kg cukru na szklankę wody. Przesmażam to wszystko 5 min. Potem dodaję rumu trochę, na oko. Można też dodać do smażenia namoczone rodzynki. Kładę do słoików i mam konfiturę do herbaty.
    (Dziwny zapach pigwowy nie przeszkadza)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj,
    mam takie pytanie, moja babcia 2 tyg. temu wstawiła pigwe na nalewkę, zasypala cukrem.. niestety babcia zmarła, a ja bym chciała dokończyć jej nalewkę... powiedzcie mi czy lekko brunatny kolor tych owocow (zasypanych cukrem) to normalne?? ja rozumiem ze one fermentuja pod wplywem cukry i jak sie odkreci słój to czuć oznaki fermentacji prawda??
    pomozcie. pozdrawiam Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak może być, że w ciepłym miejscu szybko zaczęła się fermentacja. Trzeba jak najszybciej dodać alkohol i czekać na efekt. Na pewno nalewka będzie dobra! Pozdrawiam :)

      Usuń
  18. Ja już zalałem spirytusem owoc sok zlałem do butelki za miesiąć połączę i gotowe

    OdpowiedzUsuń
  19. A co to za różnica..pigwa czy pigwowiec, ważne że smakuje...:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Co zrobić jeśli moja nalewka z pigwy jest gorzka ? Proszę o pomoc ; ))

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznam szczerze, że nie miałam takiego problemu. Może zbyt dużo dodatków? Pomyślę, co z tym fantem zrobić. Tymczasem pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za odpowiedz. dałam cukier pigwe i spirytus nic więcej.Pozdrawiam

      Usuń
  22. W takim razie trzeba czekać, aż się przegryzie i nabierze właściwego smaku.

    OdpowiedzUsuń
  23. Właśnie skończyłem przelewać do butelek, teraz tylko leżakowanie. Nie mogę się doczekać. Przepis prawie identyczny jak ten który sam stosowałem od lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. No właśnie! Trzeba się uzbroić w cierpliwość, niech sobie leżakuje! Efekty smakowe warte są czekania :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. słoik zakrecic czy nie

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziekuje bo mam pięcio litrowy z przed 30 lat ale bez zakrętki; Ale dam rade 3-litrowy mam z nakretka

    OdpowiedzUsuń
  27. Stary słój zakrywam serwetką stołową i przewiązuję gumką recepturką :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo fajny przepis. Można pokusić się o dolanie jeszcze 0,2 spirytusu, będzie bardziej rozgrzewać w zimowe wieczory. Pozdrowienia dla autorki.

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziękuję :) Jasne, procenty dodajemy według swojego gustu. Z pewnością przyjmie się więcej spirytusu. Zwłaszcza jeśli konsumentami nalewki będą panowie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. proszę mi powiedzieć, czy po zalaniu owoców wódką, słój trzeba zamknąć szczelnie, czy przykryć gazą i obwiązać gumką ?????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zakrywam serwetką stołową i zabezpieczam gumką recepturką. Pozdrawiam :)

      Usuń
  31. a co zrobic jak sie oddzielil spirytus od wodki?

    OdpowiedzUsuń
  32. Wprawdzie nigdy mi się to nie zdarzyło, ale myślę, że trzeba pomieszać. To jakiś etap przejściowy, z czasem płyny się połączą. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. wszystko ok ale ja daje b malo cukru a b duzo miodu a wlasciwie wszystkie rodzaje nalewek robie na miodzie koszty rosną ale smak i jakosc rosnie .cukier to jednak wrog nalewek choc tani.

    OdpowiedzUsuń